Co jednak chciałam napisać, to drobny komentarz odnośnie pomidora i mozarelli, którymi poczęstował nas fotograf (abstrahując od wina na chwilę). Był to jednak NIEzwykły pomidor i NIEzwykła mozarella. Wszystko za sprawą 30-letniego octu balsamicznego, który sprawił, że przez chwilę poczułam się jak w niebie..
I znów doznałam olśnienia - i CHCĘ GO MIEĆ!! :))
I chyba warto jest wydać trochę 'zielonych', by mieć w kuchni pod ręką takie cudeńko ;)
pic - l'arte del balsamico - Il borgo del balsamico
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz