Wine Lady

Zapraszam na moją nową stronę: www.wine-lady.pl
I also write about wine in English: www.wine-lady.com

8.11.2012

Greywacke Sauvignon Blanc 2011 Kevin Judd

Sauvignon blanc z Nowej Zelandii o delikatnym aromacie i doskonale zrównoważonym smaku.



Pierwsze wrażenie: Spodziewałam się bardziej intensywnego zapachu jak na nowozelandzkiego sauvignona, to wino miało przyjemny, ale bardzo delikatny aromat. W ustach dobrze zrównoważone, bardzo delikatne.
Oko (barwa): Blade, jasnosłomkowe.
Nos (aromat): Czysty, mało intensywny, świeży. Sorbet, lychee, grejpfrut, melon, a dodatkowo wyczuwalne mandarynka i limonka.
Usta (smak): Żywy, świeży smak na podniebieniu. Bardzo dobrze zrównoważona kwasowość, wyraźny grejpfrut z odrobiną czegoś, co w smaku przypomina czarną porzeczkę. Krótki, subtelny finisz z odrobiną mineralności.
Kuchnia (wino+jedzenie): dobre samo, będzie smakowało z lekkimi sałatkami, carpaccio czy delikatnymi rybami

Kraj – Nowa Zelandia
Region - Marlborough
Apelacja - Marlborough
Producent – Claudy Bay
Winiarz – Kevin Judd
Winnice – Winogrona zbierane były z winnic w Brancott Valley i Wairau Plains.
Gleby – różne ze względu na różny teren położenia winnic - młode aluwialne, skalne, piaszczyste
Vintage - 2011
Szczep – sauvignon blanc 100%
Styl – wytrawne,
Alkohol -13,6%
Beczka – tak, część gron była starzona w drewnie francuskim
Serwowanie – mocno schłodzone, ok 6-8 °C
Piwniczka- wino jest bardzo subtelne, raczej nie nadaje się do leżakowania
Data degustacji - 20121106
Cena – 195zł (w restauracji)

Ocena ogólna:  Z jednej strony doskonale zrównoważone, delikatne i owocowe, z drugiej zaś strony trochę zawiódł mnie mało intensywny aromat. Uwielbiam nowozelandzkie sauvignony, dlatego też z chęcią spróbowałam tego wina, jednak preferuję wyraźniejszy zapach. Powiedziałabym, że to trochę bardziej przypomina wina francuskie – jest eleganckie, delikatne, warte spróbowania. Pierwszą butelkę podano nam słabo schłodzoną, więc wino nie było takie dobre, jak być mogło, druga natomiast była mocno schłodzona i wino było zdecydowanie lepsze.

PS  wino można kupić w Warszawie w Vive le Vin, jednak nie wiem, w jakiej cenie.

Informacje dotyczące winnic i winiarni zaczerpnięte zostały ze strony www.greywacke.com oraz z etykiety. Pozostałe informacje to moje własne subiektywne opinie i osobiste wrażenia z degustacji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz