Wine Lady

Zapraszam na moją nową stronę: www.wine-lady.pl
I also write about wine in English: www.wine-lady.com

7.05.2013

Biało-czerwona degustacja



Jakiś czas temu byłam na degustacji, podczas której próbowaliśmy kilku win białych i czerwonych. Towarzystwo bardzo miłe, trochę wspomnień i smaków i niestety kiepskiej jakości zdjęcia, które i tak postanowiłam zamieścić  - przynajmniej część ;) jest to raczej post-notatka dla samej siebie, w razie, jakbym chciała powrócić do win i sprawdzić co było ok a co nie, aniżeli post dla ‘czytaczy’ bloga ;) więc proszę o wybaczenie formy ;) jest krótko, prosto i na temat – abym ja po rzuceniu okiem wiedziała co i jak ;)





Riesling Pfalz Rural Heinrich Spindler 2012 – bardzo jasne, med.+, odrobina kwiatów i zielonego jabłka w aromacie, czuć, że groan dojrzewały w chłodnym klimacie; smak – dry off, wysoka kwasowość, czuć sporo cukru resztkowego;

Azienda Agricola Poggiobello Colli Orientali del Friuli Riesling – 12,5% vol, jasno złoty kolor, więcej słodyczy w aromacie, zdecydowanie cieplejszy klimat, wino wytrawne w smaku – trochę za wytrawne (po aromacie spodziewałam się czegoś innego), pasuje do jedzenia – samo zbyt wytrawne.

Trimbach Pinot Blanc 2009 – jasnocytrynowe, odrobina bąbelków; pachnie dojrzale, wyczuwalne przyprawy; jest ciekawe, choć dość płytkie ; wytrawne w smaku, ale ma element słodyczy (delikatnie wyczuwalny cukier resztkowy); kwasowość i ciałko średnie +, trochę pikantne, dobre do jedzenia. Fajnie zrobione wino – Trimbach w dużym stopniu mówi sam za siebie ;)

Hugel Alsace Gewurztraminer 2011 – 14% vol., ogródek owoców – marakuja, mango, liczi, nos jest piękny! Tłuste, full body – dość płytkie w smaku, wytrawne, cudne do tajskiej i hinduskiej kuchni, świetnie komponuje się z kurkumą i będzie świetne do śmierdziuszka z Alzacji np. munstera ;) jest dobrze zrobione, bo w ogóle nie czuć tych 14% alkoholu.

Pere et Fils Syrah Grenache – 13,5% vol., ok 40zł; - trochę marmoladowe, czerwone owoce, przyprawy; mocno czuć alcohol, wytrawne w smaku, średni poziom kwasowości, full body; taniny nie są zbyt mocne, pikantne, mało smaku – średnie dla mnie, raczej ten brand nie należy do moich ulubieńców I znów to potwierdziłam.

Oxford Landing Estates Cabernet Sauvignon Shiraz 2011 – 13% vol. ok 57zł, Południowa Australia; klasyczna czarna porzeczka, trochę śliwki, bardzo owocowe; mocne taniny, dużo przypraw ze szczególnym naciskiem na nadmiar (przyjemny!) pieprzu, długi finisz, dobre wino.

Syrah Sicilia IGP Pithol 2008 – 13,5% vol, ok. 49zł; nos ziemisty, co jest charakterystyczne dla Sycylii, dużo pieprzu, pikanterii w smaku; to 100% syrah, średnia + kwasowość, wyczuwalne taniny – wino jest świetne do jedzenia, będzie pasować do pecorino romano.

Spice Route Shiraz 2009 – RPA, 15% vol., super owoce, odrobina warzywnych nut w aromacie, marmolada – czuć słońce w kieliszku ;) potężne w smaku, kwasowosć średnia +, potężne taniny, gorzki posmak na finiszu, będzie fajne do grillowanych potraw; może jeszcze leżakować kilka lat.

Cotes du Rhone E. Guigal 2007 – Marcel Guigal, 14% vol., średnio intensywne, rubinowobrązowe; same przyprawy, prawie nie ma owoców, jest bardzo wytrawne w smaku – przejrzałe wino. Ma bardzo suche taniny, full body, nie ma już smaku – młodsze roczniki tak, ten – zdecydowanie nie.

Chateauneuf-du-Pape Domaine de la Solitude 2009 – 14,5% vol., ok 170zł; czerwone owoce w aromacie, nos niezbyt intensywny; ma barwę dość młodego wina, ale w smaku jest dobre – to idealny czas na to wino, warto pić teraz- mocne taniny, średnia kwasowość, wyczuwalny alkohol.

I wyjątkowo nieudane zdjęcia tym razem ;p







 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz