Wine Lady

Zapraszam na moją nową stronę: www.wine-lady.pl
I also write about wine in English: www.wine-lady.com

28.11.2012

Laurent Miquel Pere et Fils Syrah Grenache 2010

Zrobiony z typowych dla południowej Francji „papużek nierozłączek” kupaż, degustowany przeze mnie kilka miesięcy temu, razem z innym winem tego samego producenta (Laurent Miquel Pere et Fils chardonnay – viognier). Papużki nierozłączki to oczywiście syrah i grenache, które namiętnie są blendowane w tym regionie. Na szczęście dla siebie robiłam wtedy dość szczegółowe (choć miejscami chaotyczne) notatki, z których momentami się śmieję i nad którymi momentami płaczę (cóż... każdy przecież kiedyś się uczył, prawda?)


Laurent Miquel Père et Fils Syrah Grenache 2010



Pere et Fils Syrah Grenache 2010





Pierwsze wrażenie: Ciekawa etykieta, która przykuwa uwagę (moją na pewno) i sprawiła oczywiście, że musiałam jej dotknąć ;) więc za samą etykietę z wypukłościami duży plus. Ogólnie wrażenie pozytywne, charakterystyczny dla syrah pikantny element uderza od razu, to typowy aromat klasycznego blendu z południwoej Francji.
Oko (barwa): piękna purpura (widoczny wpływ syrah)
Nos (aromat): czysty, dojrzałe owoce (malina, jagoda, czarna porzeczka) w dużej ilości, przechodzące trochę w kierunku aromatu powideł; syrah dodało charakterystycznej pikanterii, a dojrzałe owoce pochodzą od grenache.
Usta (smak): czyste, wytrawne, o średnim poziomie kwasowości; przyjemnie pikantny posmak, choć trochę gorzki pod koniec; wyraźny tymianek i rozmaryn; Momentami sprawia wrażenie, jakby było z Nowego Świata; bardzo krótki finisz;

Kraj - Francja
Region - Langwedocja
Apelacja – Pays d’Oc
Producent – Laurent Miquel
Gleby – wapienne, gliniaste, bardzo kamieniste
Vintage - 2010
Szczep – syrah (70%), grenache (30%)
Styl – wytrawne czerwone spokojne
Alkohol – 13,5%
Beczka – tak, starzone w dębowej beczce przez 6 miesięcy (20% gron)
Serwowanie – temperatura pokojowa 16-18 °C
Piwniczka- w tej chwili raczej niezdatne do picia, podczas degustacji wino było bardzo owocowe, uważam, że wtedy (w kweitniu) bylo w najlepszym dla siebie okresie do spożycia, teraz niestety może być już na nie za późno;
Data degustacji – 2012/04/03
Cena – ok 50-60zł

Ocena ogólna:  Jak na wino z tej kategorii, to jest bardzo dobrze zrobione wino. Teraz już można znaleźć je za ok 35-40zł, jednak ja bym już 2010 rocznika nie kupiła.. Z pewnością warto spróbować, ale nowszych roczników – moncą stroną wina są pochodzące od grenache owoce, które z wiekiem się zatracają, dlatego też na dzień dzisiejszy dobry powinien być rocznik 2011.

Autor zdjęcia: Wine Lady. Informacje dotyczące winnic zaczerpnięte zostaly z etykiety. Pozostałe informacje to moje własne subiektywne opinie i wrażenia z degustacji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz